Kiedy 24 lutego 2022 roku Rosja zaatakowała Ukrainę, świat w jednym momencie zamarł. Nasz sąsiad dzielnie się broni, wspierany m.in. przez kraje Unii Europejskiej. Wojna za naszą wschodnią granicą budzi uzasadnione obawy Polaków. Zastanówmy się, co stanie się z kredytem gotówkowym czy kredytem hipotecznym, jeśli dojdzie do działań wojennych. Czy takie umowy ulegają w tej trudnej sytuacji zawieszeniu? Czy nadal trzeba mimo wszystko spłacać raty?
Kredyt w czasie wojny – najważniejsze informacje
Jeszcze do niedawna wojna wydawała nam się odległą perspektywą. Mimo że uczymy się o niej na lekcjach historii w szkołach i wspominamy podczas ważnych uroczystości państwowych, wpajając dzieciom wartości patriotyczne, nie myśleliśmy o agresji zbrojnej jako o czymś, co może nas realnie dotknąć.
Wszystko zmieniło się 24 lutego 2022 roku, kiedy nad ranem świat obiegła informacja o wkroczeniu wojsk rosyjskich na Ukrainę. Jednego dnia wojna przysunęła się niepokojąco blisko polskich granic.
Może czas się zastanowić, czysto hipotetycznie, co stałoby się z naszym systemem finansowym, gdyby podobnie jak na Ukrainie doszło w Polsce do działań wojennych? Wszystkie osoby, które aktualnie spłacają zobowiązania finansowe w bankach, zainteresować może z pewnością pytanie o to, co się dzieje z kredytem.
Wielu Ukraińców z pewnością stanęło w obliczu problemu, jakim jest ciążący na nich kredyt, którego z oczywistych względów nie są w stanie spłacać. Co dzieje się z zobowiązaniem, jeśli kredytobiorca bezpośrednio dotknięty jest działaniami wojennymi? Najczęściej banki nie umarzają automatycznie zobowiązań, ale nie wymagają jednocześnie natychmiastowej spłaty. Są gotowe do udzielenia pomocy swoim klientom. Mogą zaoferować między innymi zawieszenie regulowania rat kapitałowo-kredytowych na pewien czas lub restrukturyzację kredytu.
Czy ubezpieczenie kredytu obowiązuje w razie wojny?
Z kwestią wojny może być związane ubezpieczenie kredytu w banku. W takich instytucjach nie jest dostępne ubezpieczenie zobowiązań finansowych, które chroniłoby stricte przed ryzykiem wojny i działań wojennych. Niemniej zastanów się, czy ubezpieczenie na życie kupowane do kredytu hipotecznego zostanie uruchomione, jeśli kredytobiorca poniesie śmierć w wyniku uczestnictwa w wojnie lub przebywania na terenie konfliktu zbrojnego. Na ogół ubezpieczyciel w ogólnych warunkach ubezpieczenia wskazuje, że jest zwolniony z odpowiedzialności, jeśli klient poniesie śmierć (wystąpi zdarzenie ubezpieczeniowe) wskutek działań wojennych lub zbrojnych, zamieszek, świadomego i dobrowolnego uczestnictwa w aktach przemocy, chyba że jego udział w aktach przemocy wynikał z wykonywania czynności służbowych, stanu wyższej konieczności lub obrony koniecznej.
Można więc powiedzieć, że ubezpieczenie na życie do kredytu hipotecznego będzie funkcjonowało, jeśli klient będzie bronił kraju, który jest atakowany przez najeźdźcę.
Nieco inaczej jest w przypadku polisy do kredytu hipotecznego, która jest ubezpieczeniem nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych. Może być ona wymagana do kredytu z zabezpieczeniem hipotecznym. Natomiast jeśli pożar czy zniszczenie nieruchomości są wynikiem wojny, stanu wojennego, zamieszek czy aktów terrorystycznych, odszkodowanie z ubezpieczenia do kredytu hipotecznego nie będzie przysługiwało.
Sprawdź: Czy rezygnacja z ubezpieczenia kredytu jest możliwa? Wzór rezygnacji z ubezpieczenia kredytu
Czy w czasie wojny trzeba spłacać kredyt?
Wyobraź sobie, że spłacasz kredyt hipoteczny czy gotówkowy, a inne państwo dokonuje zbrojnej inwazji. Pomijając wszelkie kwestie związane z bezpieczeństwem i koniecznością ucieczki lub rozpoczęcia walki o kraj, możemy sobie zadać pytanie, co stanie się z kredytem w takiej sytuacji? Najlepiej posłużyć się przykładem Ukrainy, którą spotkała agresja ze strony Rosji. Co z ratami kredytów stało się w czasie wojny w bankach ukraińskich? Kredytobiorcy w kraju ogarniętym działaniami zbrojnymi mogą liczyć na specjalną pomoc banków w uporaniu się ze spłatą zobowiązania. Banki oferują bez dodatkowych formalności, oczywiście w trybie zdalnym, zawieszenie spłaty na kilka miesięcy czy wydłużenie okresu kredytowania.
Klient może się zastanawiać, co stanie się z kredytem w razie wojny, ale tak naprawdę same banki udzielające takiego finansowania muszą być przygotowane na każdą ewentualność, łącznie z ryzykiem wybuchu konfliktu zbrojnego. Najczęściej instytucje te mają opracowane standardowe procedury na wypadek, gdyby doszło do takich zdarzeń. Obejmują one na ogół możliwość zawieszenia spłaty kredytu lub zmianę warunków zawartej uprzednio umowy.
Jakie działania mogą podjąć banki w czasie wojny?
Banki są przygotowane na każdą ewentualność, nawet na wojnę. Wypracowują pewne procedury, jakimi posługują się w takiej sytuacji. Co z kredytami w czasie wojny? Banki są gotowe do pomocy klientom, jeśli kraj zostanie objęty działaniami wojennymi i trzeba będzie po prostu bronić ojczyzny.
W obliczu agresji innego kraju na Polskę najprawdopodobniej banki podjęłyby działania zmierzające do pomocy swoim kredytobiorcom. Mogłyby wówczas zaproponować im:
- zawieszenie spłaty,
- zmianę warunków umowy .
Zawieszenie spłaty kredytu w czasie wojny
Jak przekonałeś się już w okresie pandemii COVID-19, banki są przygotowane na różne kryzysy i prawdopodobnie podobnie postąpiłyby w przypadku wojny. Bank mógłby zaoferować wówczas kredytobiorcy zawieszenie spłaty w czasie działań związanych z agresją innego państwa w Polsce. Takie zawieszenie obejmowałoby albo całe raty kapitałowo-odsetkowe, albo wyłącznie część odsetkową lub kapitałową. Trudno teraz wyrokować, jak długo miałoby ono potrwać. Byłyby to okres co najmniej 3-6 miesięcy, choć na wypadek braku postępów w rozmowach pokojowych mógłby ulec wydłużeniu.
Wakacje kredytowe nie oznaczają umorzenia zobowiązania. Po okresie zawieszenia rat trzeba je spłacić w terminie późniejszym. Bank może zaproponować wydłużenie okresu kredytowania albo doliczyć niespłaconą kwotę odpowiadającą proporcjonalne zawieszonym ratom na pozostałe płatności.
Zmiana warunków umowy kredytowej w czasie wojny
Innym mechanizmem wspierającym kredytobiorców w okresie wojennym mogłoby być zaoferowanie im zmiany warunków umowy przez bank. Zmiana ta może obejmować:
- zmianę waluty kredytowania,
- wydłużenie okresu spłaty,
- zmiany oprocentowania itp.
Takie zmiany w umowie kredytowej wymagają stosownego wniosku ze strony kredytobiorcy oraz zawarcia z bankiem pisemnego aneksu do umowy kredytowej.
Jak rynek kredytowy zareagował na agresję Rosji na Ukrainie?
Wojna na Ukrainie daje się we znaki polskiej gospodarce, ale oddziałuje również na całą Unię europejską, a nawet na Stany Zjednoczone. Wszystko przez sankcje, jakie słusznie większość krajów Zachodu wprowadza po to, aby Rosja ostatecznie wycofała się z Ukrainy i zakończyła tym samym wojnę. Już teraz widać drożyznę w polskich sklepach. W wyniku osłabienia kursu złotego, wzrostu wartości dolara amerykańskiego oraz w obawie przed zaburzeniem dostaw drożeją paliwa na stacjach benzynowych. Gaz ziemny wykorzystywany do ogrzewania czy gotowania, który kupowano z Rosji, również jest drogi.
Widoczne są również negatywne skutki wojny na rynkach finansowych za naszą wschodnią granicą. Jaki wpływ na kredyt ma lub może mieć agresja Rosji na Ukrainę? Cała sytuacja wpłynie najpewniej na wzrost inflacji, która prognozowana jest już jako dwucyfrowa w 2022 roku. Oznacza to wyższe ceny w sklepach, ale jednocześnie również presję na Radę Polityki Pieniężnej na podnoszenie głównych stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego. To z kolei spowoduje wzrost stawki WIBOR(R), która brana jest pod uwagę przy określaniu wysokości oprocentowania kredytów i pożyczek w Polsce.
Stąd też wynika związek pomiędzy wojną na Ukrainie a kredytami udzielanymi w naszym kraju w złotówkach. Ponadto wojna osłabiła polskiego złotego, który notowany jest na coraz niższych poziomach wobec głównych walut światowych. 7 marca 2022 roku za 1 euro trzeba było przez moment zapłacić ponad 5 zł. Wzrosły również kursy dolarów amerykańskich, funtów brytyjskich i franków szwajcarskich. Wojna na Ukrainie a kredyty frankowe? Tutaj również obserwujemy wzrost wysokości rat, spowodowany tym, że waluta helwecka jest po prostu droższa.
Wojna na Ukrainie a kredyt hipoteczny
Jaki związek występuje pomiędzy wojną na Ukrainie a kredytem hipotecznym w Polsce? Jak się okazuje, całkiem duży, czego doświadcza każdy klient, który zaciągnął kredyt z oprocentowaniem zmiennym. Kolejne podwyżki głównych stóp procentowych zarządzone przez RPP powodują, że rośnie WIBOR(R) w wybranym okresie. W przeddzień inwazji Rosji na Ukrainie popularne stawki WIBOR(R) wynosiły:
- WIBOR(R) 3M – 3,50 proc.,
- WIBOR(R) 6M – 3,91 proc.
Już w pierwszym dniu wojny wzrosły one odpowiednio do poziomu 3,55 proc. i 3,95 proc. Po niemal miesiącu ataków Rosji na Ukrainie stawki te wyniosły:
- WIBOR(R) 3M – 4,43 proc.,
- WIBOR(R) 6M – 4,79 proc.
Musiało się to automatycznie przełożyć na zwiększone oprocentowanie nowo oferowanych kredytów hipotecznych, dla których najczęściej właśnie WIBOR(R) 3M lub 6M wykorzystywany jest wraz z marżą kredytową do określenia wysokości oprocentowania.
Osoby, które dotychczas spłacały kredyty z ratą zmienną, odczują zmiany WIBOR(R) dopiero po 3 lub 6 miesiącach.
Należy również powiedzieć o tym, że w wyniku wojny na Ukrainie trudniej będzie zaciągnąć kredyt hipoteczny w Polsce. Wszystko przez nowe zalecenia Komisji Nadzoru Finansowego, które nakazują bankom brać pod uwagę podwyższone ryzyko przy rozpatrywaniu wniosków o finansowanie hipoteczne ze względu na podwyżki stóp procentowych. Rekomendacje KNF obejmują:
- konieczność uwzględniania wyższych kosztów utrzymania gospodarstwa domowego, co spowodowane jest wysoką inflacją;
- uwzględnianie tego, że środki przeznaczone co miesiąc na spłatę rat i wszelkich innych zobowiązań finansowych klienta nie powinny przekraczać 40 proc. dochodów dla osób o niższych zarobkach i 50 proc. przy wyższym wynagrodzeniu;
- wymagania od kredytobiorcy dużego buforu bezpieczeństwa na wypadek przyszłego wzrostu stóp procentowych, co dla banków oznacza liczenie zdolności kredytowej z przyjmowanym oprocentowaniem powiększonym o 5 punktów procentowych.
Polskie banki mają czas do końca marca na wdrożenie nowych zaleceń KNF, które zdaniem ekspertów rynku kredytowego mogą obniżyć zdolność kredytową potencjalnego klienta nawet o 20 proc.
Wyższe stopy procentowe a wojna na Ukrainie
W marcu 2022 roku po raz szósty z kolei RPP podniosła główne stopy procentowe banku centralnego. W wyniku tego główna stopa referencyjna NBP wynosi 3,50 proc. Powoduje ona wzrost kosztów zobowiązań w złotówkach, co mocno odczuwają już polscy kredytobiorcy. Czy stopy procentowe jeszcze wzrosną? Kłopot w tym, że sytuacja klientów banków może ulec jeszcze pogorszeniu, bank centralny nie wyklucza bowiem kolejnych podwyżek stóp procentowych. Wszystkiemu winna jest sytuacja za naszą wschodnią granicą. RPP musi podwyższać stopy i działać w tej kwestii zdecydowanie, aby umocnić bardzo osłabionego w ostatnich tygodniach złotego. Nasza waluta traci na wartości w wyniku obaw o rozprzestrzenienie się inwazji rosyjskiej na kolejne kraje.
Tak więc stopy procentowe w Polsce a wojna na Ukrainie oddziałują na siebie i mają ze sobą wiele wspólnego. Ogłoszenie pokoju u naszych wschodnich sąsiadów oznaczałoby nie tylko zakończenie wojny, lecz także stanowiłoby szansę na stabilizację sytuacji kredytobiorców w kraju.
Spłata kredytu w razie wojny – co jeszcze warto wiedzieć?
Co z kredytem w czasie wojny? Najczęściej banki proponują zawieszenie spłaty zobowiązania lub zmianę warunków umowy kredytowej. Jeśli masz kredyt, a wojna rozpoczęłaby się w naszym kraju, z pewnością nie musiałbyś go dalej spłacać, ale nie licz na jego całkowite umorzenie. Sprawdź warunki ubezpieczenia zobowiązania – czy towarzystwo ponosi odpowiedzialność za zdarzenia ubezpieczeniowe spowodowane działaniami wojennymi.
Nie przegap:
Inflacja a kredyt. Jak inflacja wpływa na spłatę kredytu hipotecznego i gotówkowego?